Przed nami nastał ten przyjemny dzień, w którym dotarła pierwsza przesyłka z drukarni i pora działać.
Od tego momentu możemy już sprzedawać, a nie tylko robić przedsprzedaż. Oczywiście jako wydawca pojawiają się kolejne obowiązki takie jak egzemplarz obowiązkowy.
Ustawodawca nakłada obowiązek „reklamy” wśród największych bibliotek w
Polce w postaci wysłania egzemplarza obowiązkowego. Tak, aby biblioteka miała szanse wypożyczać czytelnikom. Dlaczego nazywam to „reklama”, a nie smutny bezwartościowy obowiązek… dlatego, że uważam, że na każde trudy trzeba spojrzeć pozytywnie i wykorzystać to do dotarcia do swoich nowych czytelników. Dodatkowo przyczyniamy się do zwiększenia czytelnictwa w Polsce. Oczywiście, można dywagować, że za egzemplarze biblioteka powinna płacić – a byłoby to i tak z naszych podatków. Dlatego wydawca, wysyłając bez opłat, nie naraża na stratę podatnika, sam ponosi koszt – ale jak ten koszt potraktuje jako reklama – to mu się zwraca promocja.
kolejna książka to dzikopad: ISBN: 978-83-938092-3-3 z 2020
KIEDY NALEŻY WYSŁAĆ
Bibliotece Narodowej – w ciągu 5 dni od zakończenia procesu produkcji publikacji, pozostałym bibliotekom – w ciągu 14 dni od zakończenia procesu produkcji publikacji. Uważam, że należy to zrobić jak najszybciej i wszystkim naraz w ciągu 5 dni od otrzymania wydrukowanych książek.
ILE DO WYSŁANIA EGZEMPLARZY I GDZIE?
Jeżeli nakład jest bardzo mały, poniżej 100 sztuk wystarczy 2 sztuki do:
1 egzemplarz – Biblioteka Narodowa, al. Niepodległości 213, 02-086 Warszawa
1 egzemplarz → Biblioteka Jagiellońska, al. Mickiewicza 22, 30-059 Kraków
Przeważnie nakłady są powyżej 100 sztuk, więc trzeba wysłać 17 sztuk do 15 miejsc:
2 egzemplarze → Biblioteka Narodowa, al. Niepodległości 213, 02-086 Warszawa
2 egzemplarze → Biblioteka Jagiellońska, al. Mickiewicza 22, 30-059 Kraków
po 1 egzemplarzu pozostałym 13 uprawnionym bibliotekom:
Biblioteka Główna Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej,
ul. Idziego Radziszewskiego 11, 20-031 Lublin,
Biblioteka Uniwersytecka w Łodzi, ul. Jana Matejki 32/38, 90-237 Łódź
Biblioteka Uniwersytecka w Toruniu, ul. Gagarina 13, 87-100 Toruń
Biblioteka Uniwersytecka w Poznaniu, ul. Ratajczaka 38/40, 61-816 Poznań,
Biblioteka Uniwersytecka w Warszawie, ul. Dobra 56/66, 00-312 Warszawa
Biblioteka Uniwersytecka we Wrocławiu, ul. Fryderyka Joliot-Curie 12, 50-383 Wrocław
Biblioteka Śląska, Plac Rady Europy 1, 40-021 Katowice
Biblioteka Publiczna m. st. Warszawy, Biblioteka Główna Województwa Mazowieckiego, ul. Koszykowa 26/28, 00-950 Warszawa, skr. poczt. 365
Książnica Pomorska im. Stanisława Staszica, ul. Podgórna 15/16, 70-205 Szczecin
Biblioteka Główna Uniwersytetu Gdańskiego, ul. Wita Stwosza 53, 80-308 Gdańsk.
Biblioteka Uniwersytecka Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II, ul. F. Chopina 27, 20-023 Lublin
Biblioteka Główna Uniwersytetu Opolskiego, ul. Strzelców Bytomskich 2, 45-084 Opole
Książnica Podlaska im. Łukasza Górnickiego, ul. M. Skłodowskiej-Curie 14A, 15-097 Białystok
KOSZT PRZESYŁKI
Za darmo, ponieważ: Wysyłka egzemplarzy obowiązkowych jest zwolniona z opłaty pocztowej pod warunkiem, że została nadana jako:
list ekonomiczny do 2 kg
paczka ekonomiczna – do 10 kg
W miejscu znaczka pocztowego należy napisać:
„EGZEMPLARZ OBOWIĄZKOWY ZWOLNIONY Z OPŁATY POCZTOWEJ”.
W skrócie:
potrzeba
-17 egzemplarzy książki,
-15 kopert,
-długopis.
1. Adresujemy wszystkie koperty w ciągu 5 dni od otrzymania książek z drukarni i pakujemy je.
2. Idziemy na Pocztę Polską i zostawiamy w okienku, można także do skrzynki, ale książki są duże a skrzynki małe więc lepiej nie „drażnić” listonosza.
Nasze książki powinny być już w bibliotekach uniwersyteckich, więc jak ktoś jest ciekawy, zapraszam do wypożyczania książek.
Z tej serii ukazało się:
Jak wydać książkę – krok 0 – Pieniądze… (nie) leżą na ulicy – zarabiaj na własnej twórczości.
Jak wydać książkę – krok 1 – Decyzja
Jak wydać książkę – krok 2 – Decyzja na TAK, czas działać!
Jak wydać książkę – krok 3 – Prawa autorskie, majątkowe – (nie)czysta gra
Jak wydać książkę – krok 4 – Pisz, czytaj, ilustruj… Twoja praca
Jak wydać książkę – krok 5 – formalności ISBN – bez żadnych opłat
Jak wydać książkę – krok 6 – Druk
Jak wydać książkę – krok 7 – Egzemplarz obowiązkowy – self-publishing – Samopublikowanie
Jak sprzedać książkę – krok 8 – wyzwanie
Jak sprzedać książkę – krok 9 – miłe chwile…
Można proces usprawnić i wydrukować na kopertach adresy, dzięki temu można bardzo szybko zrobić tę formalność. Nie trzeba długopisu
Kiedyś było dla mnie bezsensem wysyłki egzemplarza obowiązkowego. Ale kiedyś spotkałem kogoś, kto przeczytał książkę w bibliotece. Byłem dymny z tego ;). Pieniądze to nie wszystko; XD
Jak ja wysyłałam swój pierwszy egzemplarz obowiązkowy-to czułam się wspaniale, jakbym wysyłała do odbiorcy.
Tylko nie zapłacili… Uwierz mi jakbyś dostała 11x cenę książki to byś poczuła się szczęśliwie. Z drugiej strony jakby biblioteki narodowe płaciły, to zaraz zamieniłyby się w sortowanie makulatury, bo Januszy dużo.
Dobrze, że egzemplarze obowiązkowe można wliczyć w koszty oraz za wysyłkę się nie płaci. U mnie wyszedł druk tańszy niż koszt wysyłki ;).
Super widać te książeczki na zdjęciach, przygotowane do wysłania;)
Ja myślę o wydaniu książki z doktoratu, czy możecie ten temat podjąć?
Na szybko. Oczywiście pomagamy wszystkim.
Wydanie książki z doktoratu.
-jeżeli byłaby to książka B5 (może A4),
– okładka kolor,
– środek czarno-biały z ilustracjami czarno białymi
– stron ok, 100 – ponieważ nie trzeba interlinii 1.5,
to 8 egzemplarzy kosztuje ok 200zł łącznie z przesyłką.
Z tego:
2 egzemplarze idą jako egzemplarze obowiązkowe:
2 egzemplarze idą dla Ciebie na półkę
czyli zostajesz z 4 egzemplarzami, Jeżeli je wycenisz na 50zł, to jak się uda to sprzedać, masz zwrot inwestycji i pozycję w dorobku naukowym.
Prosimy o kontakt telefoniczny do nas, to z przyjemnością pomożemy.
A już myślałem, że będę musiał płacić za znaczki. U mnie na poczcie Pani nie wiedziała o czymś takim.
nie wszystkie panie na poczcie wiedzą: „EGZEMPLARZ OBOWIĄZKOWY ZWOLNIONY Z OPŁATY POCZTOWEJ”. – trzeba im to uświadamiać.
Ładnie wyglądają te zdjęcia książek do wysłania. Egzemplarz książkowy wydaje się być społecznie pozytywnym zjawiskiem.
Pracuje w bibliotece w Warszawie i dzięki tym egzemplarzom moja biblioteka ma dużo nowości… super sprawa!
Fajnie, że ustawa nakazuje egzemplarz dodatkowy, bo dla wydawcy to jest zaledwie ułamek setny kosztów, a dla bibliotek było by to duże wyzwanie finansowe. Uważam także, że biblioteki powinny mieć możliwość zakupów po kosztach produkcji, wydawca po to ma 5% Vatu, aby zarabiać. Dla niego biblioteki powinny być partnerami za niski vat, a nie sklepem.
JA KIEDYŚ wysyłałam egzemplarze obowiązkowe. To jest miłe. Chciałabym mieć, taką sprzedaż codziennie.
Samopublikowanie jest to publikowanie dzieła nakładem własnym autora; samopublikacja, self-publishing, Wysyłanie egzemplarza obowiązkowego z nadanym numerem ISBN jest poprostu pracą przy smopublikowaniu. Bardzo fajnie, że autorzy opisali cały proces samopublikowania książki.
Bardzo fajna nazwa ta: Książnica Pomorska
Ostatnio znalazłem wydawcę za 4000 tysiące złotych… okazało się, że to tylko taka podpucha, bo cena druku wzrosła, no i wydawca musi cos zarobić.
Moja książka 200 stron z nakładem 500 – sam druk okazał się w cenie 4500zł, potem jeszcze 2000 dla wydawnictwa w zamian, za to, że wsadzi to do hurtowni. Promocja jego ogranicza się do jego strony, do wstawienia na wybranych stronach opinii i recenzji. No i najfajniejsze z tego, okazało się, że z każdej książki mam jedynie 10% zysku okładkowego. Decyduje się sam cały proces zrobić. A księgarnie -hurtownie internetowe, które traktują autora jako pozycje w słupkach, zniechęcają do pisania. Gdzie i jak można promować książki? – napiszcie o tym artykuł.
Popieram zapytanie, napiszcie coś o promowaniu i sprzedaży, gdzie i jak i co najlepiej działa. Ile to kosztuje.
Czy wydaną książkę bez ISBN także obowiązkowo należy wysłać do Bibliotek? Wydaje się mi że nie – dlatego nie wysyłałem już kilku tak wydanych, ale teraz nie mam pewności… proszę o odpowiedź.
Z tego co orientuje się, że nie trzeba wysyłać, bo nawet nie będą mieli jak z katalogować. Ale proszę pomyśleć o nadaniu ISBN’u, który jest darmowy i przynosi dużo korzyści. Sam druk w drukarni wówczas nie jest obłożony stawką 23% tylko 5% co daje 180zł na każde wydane 1000zł za druk.
Selfpublising ma bardzo dużo roboty, ale za to ma się szanse na zminimalizowanie kosztu nakładu. Moje bajeczki dla dzieci, które wydałam w 300 egzemplarzach, przyniosły mi jedynie 2890zł zysku. Stwierdzałam, że pisanie nie jest dla mnie, ponieważ jako kosmetyczka mogę więcej zarobić w tym czasie. Ale polecam zobaczenie całego mechanizmu od tyłu. Gdybym robiła przez wydawcę, byłabym w plecy oraz nie spotkałabym tak wspaniałych ludzi na mojej drodze.
TO niezłą kasę przygarnełaś jeśli sprzedałaś 300 sztuk, ale rozumiem , że nie chciałaś się wysilać i sprzedać 3000 sztuk. Wówczas zysk pewnie byłby większy niż wyciągasz jako kosmetyczka. Selfpublikwoanie daje każdemu szanse na jakiś zarobek.
Czy szykuje się jakaś zmiana w nadawaniu egzemplarzy obowiązkowych? W końcu ilość zmian, które są w dzisiejszym świecie są ogroooomne.
Trzy razy zbierałam się na wydanie mojej powieści opowiadającej o losach historycznych polaków. W klimatach Tokarczuk, ale bardziej osadzona w realiach historycznych i skupiających się na pozytywnych aspektach. Nie jest to jakieś widmo propagandy tylko raczej piórko nadziei, że będzie lepiej. Ta nadzieja moich pradziadków trzymała przy życiu i tą nadzieje, że wszystko się ułoży, że dobry Bóg pomoże z wartościami przeżyć życie i szlachetność zwycięży będę chciała przekazać moim dzieciom. Może w tym roku się uda wydać.
Czy egzemplarz obowiązkowy wysyła się także w wersji elektronicznej, czy papierowej wystarczy?