Opublikowano 23 komentarze

Jak wydać książkę – krok 3 – Prawa autorskie, majątkowe – (nie)czysta gra

Trudny temat budzący kontrowersje i zgrzyty, ale bać się nie trzeba. Lepiej wiedzieć niż potem żałować.

Prawa autorskie są niezbywalne. Zacytujemy Wikipedię:

Autorskie prawa osobiste są prawami „ojcostwa utworu” i obejmują przede wszystkim prawo autora do wiązania z dziełem jego nazwiska. Prawo to nigdy nie wygasa i jest, z natury rzeczy, niezbywalne, nie można się go zrzec ani przenieść na inną osobę. W ramach ochrony dóbr osobistych autor ma prawo do przedstawiania utworu pod pseudonimem lub anonimowo. Do osobistych praw autorskich należy także prawo do zachowania niezmienionej treści i formy utworu, zakazujące wprowadzania zmian, zniekształceń, przeinaczeń czy prawo do nadzoru nad korzystaniem z dzieła. Warto nadmienić, że prawo do anonimowej publikacji dzieła jest często wykorzystywane w umowach kupna/sprzedaży utworów – umowne zobowiązanie nabywcy do anonimowego rozpowszechniania dzieła jest de facto zrzeczeniem się przez twórcę autorskiego prawa osobistego do oznaczenia utworu nazwiskiem lub pseudonimem.

Czyli jest jednoznaczne: jeżeli sam tworzysz tekst, ilustrację, grafikę formę to masz prawo autorskie niezbywalne.

Prawo majątkowe – na czym zarabiasz. Cytując Wikipedię:

Autorskie prawa majątkowe (ang. copyright) to monopol praw majątkowych na rzecz autora utworu lub posiadacza praw (który najczęściej uzyskał te prawa na mocy umowy z autorem). Powodem wprowadzenia praw autorskich majątkowych było zabezpieczenie interesów twórców oraz innych posiadaczy praw do utworów. Zasadą w prawie autorskim jest, że z utworu może korzystać lub nim rozporządzać tylko osoba uprawniona. Osobą uprawnioną jest w pierwszej kolejności posiadacz praw do utworu. Osoba taka (lub inny podmiot) może następnie udzielić innym uprawnień do korzystania z utworu, na mocy umowy licencyjnej lub umowy przekazującej prawa do utworu.

Autorskie prawa majątkowe są ograniczone w czasie, i trwają:
– przez cały czas życia twórcy i 70 lat po jego śmierci;
– jeżeli twórca nie jest znany – 70 lat od daty pierwszego rozpowszechnienia utworu.
Jeżeli z mocy ustawy autorskie prawa majątkowe przysługują innej osobie niż twórcy:
– 70 lat liczy się od daty rozpowszechnienia utworu;
– gdy utwór nie został rozpowszechniony – 70 lat od daty ustalenia utworu.

A teraz o wydawcach. Na stronie Biblioteki Narodowej dotyczącej IBSNów https://e-isbn.pl/IsbnWeb/start/poco.html, można znaleźć takie informację:

Wydawca to osoba lub firma organizująca cały proces wydawniczy.

Z punktu widzenia prawa autorskiego wydawca powinien dysponować wszystkimi wymaganymi prawami autorskimi do wydawanej książki (np. prawem do tekstu, prawem do tłumaczenia, prawem do projektu graficznego okładki).

I niestety, na podstawie tego większość wydawnictw stosuje zapis w umowie wydawniczej przeniesienia na Wydawcę autorskich praw majątkowych dożywotnio. Czasami robią to jako licencje np. na 10 lat.

Każda umowa jest inna, dlatego nie chcemy się tutaj rozwodzić, ale piszemy jasno. Jeżeli twoje dzieło okaże się sukcesem, to dobrze by było abyś TY miał prawa majątkowe.

My uważamy, że to TY powinieneś być właścicielem wszelkich praw. To jest nasza karta „joker” w pozyskaniu Ciebie do współpracy. Wierzymy, że jeżeli ty będziesz zadowolony, to także przy okazji my osiągniemy swój zysk, sprzedając twoje dzieła.

A może będą to aktywa, z którego będziesz mógł czerpać dodatkowe pieniądze na emeryturze.

Z tej serii ukazało się:

Jak wydać książkę – krok 0 – Pieniądze… (nie) leżą na ulicy – zarabiaj na własnej twórczości.
Jak wydać książkę – krok 1 – Decyzja
Jak wydać książkę – krok 2 – Decyzja na TAK, czas działać!
Jak wydać książkę – krok 3 – Prawa autorskie, majątkowe – (nie)czysta gra
Jak wydać książkę – krok 4 – Pisz, czytaj, ilustruj… Twoja praca
Jak wydać książkę – krok 5 – formalności ISBN – bez żadnych opłat
Jak wydać książkę – krok 6 – Druk
Jak wydać książkę – krok 7 – Egzemplarz obowiązkowy – self-publishing – Samopublikowanie
Jak sprzedać książkę – krok 8 – wyzwanie
Jak sprzedać książkę – krok 9 – miłe chwile…
Jak wydać książkę -krok 10 – 11 powodów e-booków gorszych i lepszych od książki
Jak wydać książkę -krok 11 – e-book vs książka papierowa? – oto jest pytanie i porównanie
Jak wydać książkę -krok 12 – Niespodzianka

23 komentarze do: “Jak wydać książkę – krok 3 – Prawa autorskie, majątkowe – (nie)czysta gra

  1. Tam gdzie się pojawiają pieniądze, tam zawsze są problemy. Jak człowiek nie widzi, albo nie zna się, to niestety dużo osób chce z tego skorzystać. Ja pamiętam kiedyś, jak swoją książkę pierwszą wydawałem, a byłem jeszcze studentem, to zostałem z prawami autorskimi…. wydawca sprzedał ok 50 tysięcy, ja zarobiłem ok. 2 x stypendium miesięczne. Bardzo się zraziłem, a potem byli tacy koledzy, którzy tłumaczyli mi, że bez wydawcy się nie da. Uwierzyłem i już nic nie pisałem. Teraz żyjecie w innych czasach, w których łatwiej się ogarnia. Szkoda, że nie jestem młody.

  2. Jak ktoś nie potrafi samodzielnie myśleć, to niech nie płacze potem, że wydawca go oszukał. Dla wydawcy to autor jest tylko źródełkiem, albo krówką, a czasami owieczką. Nie zmieniajcie tego, bo wam się nie uda…

  3. „W imię zasad” nie możesz narzekać na wydawców, to oni dyktują sprzedaż… „jak nie mądry to niech piszę, jak mądry niech sprzedaje”, „bo to głupia książka była, dlatego poszła do wydawcy”, „co wy tam palicie, e takie tam autorskie wydania, aby nie konkurowały”,
    super film te PSY III

    1. Dobre: „bo to głupia książka była, dlatego poszła do wydawcy”,
      do kogo będziesz miałczał?

      1. Książka dobra by tak nie odeszła….

        1. Dobre książki zostają u autora, a nie publicznie sprzedają się w supermarketach .(

          1. za grosze… w końcu schodzą na psy

  4. Prawa autorskie, prawa majątkowe, wzory użytkowe, patenty – co się dzieje z nimi jeżeli tworzymy w firmę, która za nie płaci czy mam prawa do nich, czy mogę np.: książkę zamawiana sprzedać sobie dalej komuś innemu jak rozwinę. Czy jeżeli tworzę, powiedzmy szereg opowiadań dla serii i mój wydawca okazuje się za mało skuteczny w sprzedaży, tylko każe mi jeszcze czekać i płacić za magazyn. Czy w takim przypadku mogę serię sam wydać?

  5. ooo.. Dołączam się do pytania…
    Mój wydawca zamówił u mnie książkę, zatrudnił mnie i zapłacił mi 4 wypłaty (wówczas byłam w potrzebie i kończyłam studia więc te 1700zł się przydało). Napisałam cztery opowiadania wraz z ilustracjami, bo ja kocham malować, potem powiedziałam, że muszę przystopować, ponieważ znalazłam fajną pracę jako pomocnik kierownika. Wydawca namówił mnie, że jeżeli dołożę się do druku, to będę miała zyski ze sprzedaży. Ja stwierdziłam, że tak i dałam mu 5 tysięcy…, obiecywał zyski na poziomie 10 tyś rocznie. Potem… długo milczał i przysłał mi 100 książek i powiedział, że sprzedają się dobrze. Po roku czasu ja sprzedałam 25 kompletów po cenie 90zł, on sprzedał 1200, i dał mi 1200zł i powiedział, że jak chcę sprzedawać dalej, to muszę zapłacić za książki za druk 80zł za komplet. I ja, zdecydowałam wziąć te 50 kompletów za 4tyś, aby sprzedać… sprzedają mi się dobrze na spotkaniach autorskich… ale chce napisać kolejne i być sama sobie wydawcą i Panem. Czy mogę to zrobić.

  6. Drodzy, czytelnicy inlabi.com, dwa ostatnie posty pokazują wyraźnie, że trzeba dbać o swoje samemu. I tak jak pisałem, wyżej prawa autorskie są niezbywalne, prawa majątkowe należą zgodnie z umową.

    Odpowiadając:
    Edik – prawdopodbnie nie, zobacz na swoją umowę i porozmawiaj z wydawcą, może odkupisz od niego.

    Grrr – zadziwia mnie twoja historia, jest strasznie skomplikowana, radzę porozmawiać z prawnikiem, oraz wykalkulować koszty. Jeżeli są zbyt wysokie, to może trzeba zamknąć temat i odpuścić sobie tę serię i napisać coś nowego od początku, bez nerwów i marnowanego czasu.

    Dla wszystkich:

    Prawa majątkowe i autorskie są ważne. U nas w inlabi.com szanujemy je i zachęcamy, żeby były przy autorze – co nie jest spotykane u innych wydawców. Staramy się, aby druk był jak najlepszy i jak najtańszy. Zarabiamy na sprzedaży książek własnych, od innych autorów bierzemy prowizję za pracę – reklamę, promocję, wysyłka – to są pieniądze wypracowane, a nie „wyciągnięte za darmoszkę”. Naprawdę warto zaufać nam – Polecam

  7. Tam gdzie są pieniądze tam zawsze jest problem…..

  8. Pieniądze, pieniądze, pieniądze-każdy chce zarobić, a się nie narobić.

  9. Tam, gdzie pieniądze tam zawsze są emocje. Chyba że ma się wartości cenniejsze niż kasa.

    1. I właśnie o to jest wojna, aby nie było wartości i aby każdy był do kupienia. Bo znajdzie się taka jedna osoba, która poprowadzi ludzi i którą się nie da kupić… no i problem. A jak brak wartości, a jakość życia najważniejsza to da się ochłap to piesek weźnie.

  10. Piszecie: „Jeżeli twoje dzieło okaże się sukcesem, to dobrze by było, abyś TY miał prawa majątkowe.” a w odwrotnie to nie?. Poza tym zawsze na początku nie jest to sukces, potem się to rozkręca. Więc powinno być z przekorą: ” Każde twoje dzieła powinno mieć u ciebie twoje prawa majątkowe ;)”

  11. Zauważyłam, że pokolenia pokoleniom nie tylko przekazują dorobek i etos rodziny, ale także i prawa majątkowe i autorskie. Dzięki wybitnym jednostkom np.: Tuwim można ustawić swoją całą rodzinę na kilka pokoleń. Dlatego warto dbać o prawa autorskie.

  12. Każdy chce zarobić, wiadomo, że najwięcej płaci najsłabszy w tym ogniwie.

  13. Jeżeli nie masz wiedzy, to zawsze będziesz musiał płacić. Wiedza to podstawa obecnie najszybszego zysku.

  14. Nie długo przyjdzie sztuczna inteligencja i sama będzie pisała, takie coś jak GPT-3 mówi, wam coś?

  15. Widzę, że pracując w korporacji, nie da się osiągnąć wszystkich celów w życiu. Dodatkowa praca, która jest pasją, może wypełnić czas. Mając dzieci i męża ciężko jest o czas. Dlatego jedynie to, co widzę, to połączenie pasji + obowiązków domowych w celu realizacji siebie poza korporacją – to jedyne wyjście.

  16. Za parę lat nic, nikt nie będzie miał a jedynie mrzonki, dlatego morze warto się męczyć z tym, żeby coś stworzyć i na czymś zarobić. Prawa autorskie i majątkowe – to chyba jedyne co można samemu wytworzyć. A tantiemy są czymś jak nieruchomości, które przynoszą zyski.

  17. Prawa autorskie i majątkowe są dla mnie jak monety wysokiej klasy premium. Może się tak okazać, że są warte tyle ile kruszec jeżeli potrzebujemy je sprzedać tu i teraz, lub jeżeli uda się osiągnąć sukces to wówczas mamy taki zwrot, że kruszec przy tym to najmniejsza część zysku. Dlatego warto inwestować w siebie.

  18. Ja kiedyś wydawałem książkę naukową, bardzo dużo mnie kosztowało walczenie o swoje, dziś mogę powiedzieć, że na koncie mam sukces. Moja książka zarabia co rocznie 5000zł z różnych rodzaju opłat. Uważam, że żadna dywidenda z akcji nie da mi takiego zwrotu. Jeśli nawet przeanalizujmy np.: akcja AC kosztująca ok 30zł daje mi dywidendy 2zł, to musiałbym trzymać w papierach 75tysięcy, a ja jak książkę pisałem zarobiłem 25 tysięcy, + roczne premie. Dlatego warto dbać o własne prawa autorskie i majątkowe.

Skomentuj BYK Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *